12/29/2021

12/29/2021

Czy z psiej stylówki można zrobić sylwestrową?

21
Czy z psiej stylówki można zrobić sylwestrową?

Można!


 Może nie nada się na elegancki bal, 

ale do klubu czy na domówkę jak najbardziej!

 

 

 Sportowe buty zamieniamy na szpile, 

kapelusz na błyszczące kolczyki, zarzucamy na grzbiet coś cekinowego

 i V`oila!


Tutaj klik powstała wersja wyjściowa.

Kamizelka - Sh, Top - Aliexpress, Szpile - Sh,

Spodnie - Mohito


Pies do opcji sylwestrowej nie jest konieczny,

ale chyba jego wzrok mówi wszystko...

"Spróbuj mnie Pańcia zostawić.... " 😏


Pozdrawiamy i życzymy Wam wszystkiego dobrego

 w Nowym Roku!


12/13/2021

12/13/2021

Grudniowe chwile

15
Grudniowe chwile

 Chciałoby się rzec...

Ulotne jak motyle... ;)


Choinka kupiona!

Kolejna porcja książek wypożyczona,

bo przy jedzeniu wchodzą aż miło :))

Psisko zganiane!


Zbiory grzybowe zakończone,

grudniowym prawdziwkiem..

 Śnieg uwieczniony,

wszak zaraz zniknie...

Ja też :D

Uwieczniona ;)

Co prawda w stylówce typu:

"Wrzuciłam na grzbiet co mi w ręce wpadło".

Żadne tam trendi ;)

Stara czapka z Deichmanna, kurtka i śniegowce zeszłoroczne z Decathlonu,

 torebka paroletnia z H&M i rękawiczki z Biedry

 oraz me ulubione, kilkuletnie portki z TkMaxxa:D

Ale zawsze, to coś! 

Bo ostatnio same kosmetyki były ;)


Niestety nie posiadam fotki 

z mego obalenia się  z hukiem się na chodniku, 

bo to była naprawdę chwila!

Normalnie szłam, a w momencie leżałam z obitym biedrem,

ręką i zeberkami 😂 

Na szczęście wszystko całe;)

Uważajcie na siebie!
Pozdrawiam słonecznie w te pochmurne dni:))

12/04/2021

12/04/2021

BANDI - marka, którą lubię!

15
BANDI - marka, którą lubię!

 

Często narzekam na kosmetyki,

 więc wrzucam coś co mi służy :D

BANDI stosuję od kilku miesięcy 

z przerwami na testy innych produktów.

W zasadzie wszystkie opakowania są już puste.

oprócz peelingu i kuracji antytrądzikowej :D


Ta Kremowa kuracja antytrądzikowa

to mój ratunek dla skóry!

Od czasu, gdy Bioliq mi ją zmasakrował,

o czym tutaj pisałam.

Nakładałam ją na początku 3 razy w tygodniu,

na 15 minut i zmywałam.

Teraz już rzadko, gdy istnieje taka potrzeba.

A bywa, że tylko punktowo, jak coś mi wyskoczy.

 "Dzięki aktywnym substancjom, takim jak prowitamina B5, kwas salicylowy, oleje makadamia i z drzewa herbacianego, kuracja Anti Acne hamuje namnażanie bakterii, które są przyczyną powstawania zmian trądzikowych. Po zastosowaniu produktu gruczoły łojowe produkują mniej sebum, a skóra przestaje się nadmiernie błyszczeć. Zmiany trądzikowe są wyciszone, stany zapalne złagodzone, a ujścia gruczołów łojowych głęboko oczyszczone. Skóra jest wygładzona, matowa i nawilżona, a zaskórniki i przebarwienia zredukowane." Żródło


 

 Krem nawilżający 

z serii Boost Care,

pięknie nawilża!

Jak widać po opakowaniu -

-  wyciśnięty do ostatka! 😁

 


 

Koncentrat nawilżający

idealny pod kremy!

 

 

Odżywczy krem z kiełkami pszenicy,

latem i jesienią stosowałam na noc.

Teraz - zimą,

 super się sprawdza na dzień, 

bo ma bardziej gęstą konsystencję

i chroni skórę przed wiatrem oraz mrożnym powietrzem:) 

 

 

Nawilżająca seria Bandi 

Hydro Care,

też fajnie nawilża.

Leciutka konsystencja, prawie bez zapachu.


 

Peeling kwasowy

silnie nawilżający,

stosuję od 2 miesięcy.

Dwa lub trzy razy w tygodniu .

Nakładam go też na szyję i dekolt oraz delikatnie pod oczy,

choć producent zaleca go tylko na twarz.

Bardzo mi służy!

Naskórek mi się nie łuszczył,

tylko skóra po paru użyciach ,

sprawiała wrażenie chropowatej.

 


 

 

Wszystko mi pasuje w tych kosmetykach!

Konsystencja, zapach, opakowania.

Skórę mam po nich

jak pupcia niemowlaka 😁 

 

Fajne jest też to, że w opakowaniu kremu,

można znależć próbkę innego 👍

 

Żeby nie było tak idealnie,

to małe minusiki

dla Kremu Intensywnie Nawilżającego .

Za wysoka cena, jak na małą pojemność tubki - 30 ml,

i efekt nawilżający, jak zwykłego kremu.

 Nie warto go kupować.

 Wystarczy normalny w 50 ml tubie.

Fajnie, że w Hebe są często na Bandi promocje

i jest z czego wybierać 😁


Blog mi się w kosmetyczny zamienia,

ale chyba dacie z tym radę? 😉

Ciuchy jeszcze też będą...

Nie ma obawy ;)  


Acha! Wpis nie jest sponsorowany!

Wszystko samozakupione!

11/28/2021

11/28/2021

Biotaniqe - kremy ze śluzem ślimaka.

18
Biotaniqe - kremy ze śluzem ślimaka.

Już dawno miałam ochotę, na tak zachwalane wokoło,

kremy ze śluzem ślimaka!

Przypadkiem trafiłam na grupę marki Biotaniqe na facebooku

 i udało mi się dostać do testów:

Bazy Wygładzającej oraz Kremu Liftingującego.

Oba kosmetyki stosowałam 2 tygodnie.

Pojawiło mi się na twarzy kilka wyprysków,

więc wolałam nie ryzykować, 

po przykrych doświadczeniach z Bioliq (tutaj o tym)

 odstawiłam je.


Na grupie Biotaniqe, 

trzeba było po 6 dniach wypełnić ankietę z opinią.

Trochę szybko...

Może stąd tyle pozytywnych ... 😏

 

Baza Wygładzająca

po kilku dniach stosowania, wysuszyła mi skórę.

Nie zauważyłam efektu ukojenia, rozświetlenia,

ani wzmocnienia.

Zbyt krótko jej używałam zapewne, 

aby niacynamid w niej zawarty, zniwelował przebarwienia.

Z bazą czy bez, 

makijaż utrzymywał się tak samo.


 Intensywny Krem Liftingujący


Niestety nie odczułam spektakularnych efektów,

czyli "odzyskania dawnego napięcia skóry już po pierwszym użyciu" 😏

oraz odmłodzenia.



Oczywiście 2 tygodnie, to za mało, 

aby wygładziło zmarszczki.

Nie zdołałam też odczuć tej "potężnej mocy regeneracyjnej",

którą obiecuje producent oraz efektu odmłodzenia.

EDIT 

Po przerwie,

wykorzystałam krem do końca 

na skórę szyi i dekoltu.

Niestety żadnego ujędrnienia ani wygładzenia zmarszczek nie spowodował.


Ale z tego co wyczytałam 2% zawartości śluzu w kosmetyku 

nie jest w stanie dać takich efektów w ogóle.

Cóż, chyba żadna ilość tego nie uczyni ;)

Tutaj KLIK  i  KLIK dla ciekawych, 

wiadomości jakie znalazłam na ten temat:) 


Kremy są przyjemne w stosowaniu,

mają lekką konsystencję.

Zapach może trochę dziwny...

Wiele dziewczyn je chwali.

Bazy nie polecę,

ale jak macie ochotę wypróbować ten krem liftingujący,

a nie oczekujecie spektakularnych efektów, obiecywanych przez producenta,

to może warto, bo ładnie nawilża.


 

Ja zostanę przy

 naturalnej kuracji ;)

11/22/2021

11/22/2021

Eksperyment - Grzegorz Kopiec

10
Eksperyment - Grzegorz Kopiec

Zaczyna się jak u Hitchcocka...

Trzęsieniem ziemi...

A póżniej,

napięcie już tylko rośnie rośnie! 



Bardzo byłam ciekawa tego Eksperymentu...

Drugiego thrillera Grzegorza Kopca.

O pierwszym - Czas Pokuty, napisałam tutaj KLIK.

Nie zawiodłam się!

Polecam szczerze fanom mocnych wrażeń!

11/05/2021

11/05/2021

Niebieski kwiat i kolce...

22
Niebieski kwiat i kolce...


Niebieski kwiat i kolce... Niebieski kwiat i kolce... 
Niebieski kwiat i kolce... 


Cieżko znależć w takim lesie....


Słońce oślepia...

Człowiek już niedowidzi...

Ale nagle jest! 

Coś niebieskiego i nawet ma kolce!

 

 Hm...

Nie jestem daltonistką, jak Osioł ze Shreka, 

ale ten kwiat nie do końca jest niebieski...

Jakby fioletem podszyty ;) 


 
W sumie nieważne ;)
 
Ważne,
 że w ostatni dzień pażdziernika,
 udało mi się wyjść bez czapki!
 
Tak było ładnie!
 
I w "niebieskiej" kurtce Desigual,
i portkach z TkMaxxa 
oraz
 mych ulubionych okularach z Folkstar.
O nerce folkstarowej nie wspomnę ;)
 


10/27/2021

10/27/2021

Henna Sattva Red - mój pierwszy raz

12
Henna Sattva Red - mój pierwszy raz

Wiem, wiem! Powinnam poczekać z miesiąc!

Ale nie mogłam wytrzymać,

 a jestem bardzo zadowolona z efektów

 mego pierwszego po latach hennowania :D

Tak więc 

dwa dni po farbowaniu jestem!


 

Włos rozczesany,

więc częściowo rozprostowany,

ale miejscami w loczkach.

 


 

Kolor wyszedł 

ciemniejszy na odrostach.

 Ale siwe włosy zostały pokryte!

 

 
 Do henny szykowałam się długo.
Włosy, po farbach chemicznych , osłabiły mi się bardzo.
I wręcz błagały o ratunek! 

Nie wiedziałam czy można kłaść hennę na chemię.
Odpowiedzi na wszystkie pytania
 znalazłam u  Agnieszki  napieknewlosy 👍


Kupiłam Sattvę Red
 i okazało się, że można jej użyć dwa razy,
a pewnie i trzy, przy krótkich włosach!
 
Dołączone są dwa czepki
 i dwie pary rękawiczek.
 
Odsypałam więc połowę do miseczki,
dodałam gorącej wody i łyżeczkę Cytrynki 😁
Odstawiłam na godzinkę.
Dokładny przepis TUTAJ klik  
 
Umyłam włosy szamponem bez silikonów!


Na pierwszy raz zastosowałam jeden dodatek.
Ale już wiem, że na przykład miód nawilża i rozjaśnia włosy,
 więc na pewno przy następnym farbowaniu 
znajdzie się w mieszance :D

Nałożyłam papkę na mokre włosy, 

zawinęłam głowę w folię spożywczą i w ręcznik.

Po prawie 3 godzinach spłukałam.

Nie miałam problemów ani ze zmyciem henny, 

ani z jej zapachem.

Włosy po wyschnięciu okazały się miękkie i nawilżone.

Choć wyczytałam, że henna może wysuszać.

Moje były tak spragnione odżywienia 

(pomimo stosowania non stop rozmaitych odżywek), 

że wyciągnęły z tej Sattvy wszystko co mogły najlepsze 😊


Ciekawa jestem ile się utrzyma kolor...

 

Spodobało mi się, to hennowanie,

więc będzie część druga 😊

 Na razie takie szybkie, pierwsze wrażenia!


Trzymajcie się ciepło!

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger