11/26/2016

11/26/2016

Coś z niczego, czyli w halce na Andrzejki!

Są kobiety, które potrafią stworzyć coś z niczego w kuchni.
Ja do nich nie należę:D
Niestety, dla męża mego;)
Bardziej niż pichcenie, rajcuje mnie kombinowanie z ciuchami.
To u nas rodzinne:))
Moje siostry też nie posiadają talentów kulinarnych,
 aczkolwiek najmłodsza zaczyna mi się psuć;)
Dzwoni do mnie i mówi, że nie ma co ugotować, a w lodówce pustki.
 Ma tylko kawałek fileta z kurczaka, parę ziemniaków, kilka pieczarek i jakieś warzywa.
Hm...
Dla mnie jest jedno wyjście w takiej sytuacji - ubić kotlety:D
A wiecie co ona zrobiła?!
Ta jakieś kotleciki z tych pieczarek i ziemniaków ukręciła, 
a do tego  warzywka kolorowe poukładała na talerzu!
Jakimiś ziołami posypała!
 No kurde, zepsuła mi się siostra!
Danie jak z restauracji jakiejś wymyśliła!
I jeszcze deser sam zrobiła!
 Z bananów, awokado i czekolady! 
No, litości!
Nie odzywam się do niej! :D
 A jeszcze niedawno gotowałyśmy we trzy barszcz Instant Winiary...
To już się "nie wrati"... ;)
 Jeszcze średnia daje nadzieję...
Zapytam przy okazji, czy nadal gotuje zupy w 15 minut :D
Najwyżej zostanę sama... 
Ze swoim hasłem przewodnim:
 "Moim ulubionym narzędziem kuchennym jest laptop":D
Bo mam go w kuchni, żeby mi się nie nudziło podczas gotowania
 i żebym mniej przypalała.
Niestety z przypalaniem nie wychodzi...
Co jakiś czas spalę nawet gotowane ziemniaki:D
Udaję wtedy, że tak miało być - przysmażyłam do obiadu:D
Ale haleczkę i butki mam fajne?
Prawda?
Więc czegóż chcieć więcej?:D
Zawsze powtarzam mężowi, że jak chciał żonę gotującą,
to mógł jej szukać pod gastronomikiem, a nie na dyskotece:D
A jak dostojną, to w kościele;)
 Ale zwykle jestem grzeczna...
Agresję wzbudza we mnie jeno gotowanie i prasowanie...
Więc im mniej czasu przy tym spędzam, tym lepiej dla rodziny:D
Dlatego robię to szybko;)
 Kreacje karnawałowe też wymyślam szybko.
Ta powstała podczas marszu z kijkami:D
Coś z niczego, bo same stare ciuchy!
Kolczyki mają grubo ponad 20 lat, 
gorset ma z 10 lat (kupiony z myślą, ze kiedyś się przyda),
 bluzeczka nabyta kilka lat temu na allegro za grosze (nie gniecie się!).
Halka sprzed kilku lat - prezent od Mikołaja:D
Butki tegoroczne, ale z lumpeksu - za 20 kilka zł!
To spadam... 
Nie, nie na Andrzejki niestety...
Nie tym razem;)
Ale mam w planach imprezę w karnawale...
Klimatyczną! W stylu lat 20-stych:)))

Koronkowa, turkusowa raczej nie będzie mi pasowała...
Tutaj;)

Myślę... ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Halka - Allegro
Bluzka - Troll
Kolczyki - Vintage, z dna szkatułki..
Gorset - nn
Buty - Sh, Carvela
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

46 komentarzy:

  1. Ale Ci te kijki rozjaśniają myśli 😉 Ślicznie te niby starocie skomponowałaś i zatańczyłaś, i ten dekolt mniam ❤ U mnie z gotowaniem zupełnie odwrotnie, wyścigi mistrzów, z których się ostatnio wypisałam 🙂 Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha:D Dzisiaj przez 10 kilometrów myślałam o sylwestrowej kreacji:D
      Dekolt musiałam przyhamować, bo na niektórych fotkach wymknął się spod kontroli;)
      Dzięki!!!
      Buziaki!!!

      Usuń
  2. Taro jesteś fantastyczna☺twoje poczucie humoru...☺wyglądasz...cudownie i to.szczera prawda i nie słodzenie. Z gotowaniem też tak nam z różnicą lubię zobaczyć przepis...tylko raz zjeść potem...nie lubię gotować jeśli na stałe to bardzo męczę się☺ tak żeby pokazać umiem:) no i na tym koniec dalej to kombinuje jak tu coś zrobić, żeby się nie narobić przy gotowaniu. Ostatnio polubiłam pulpeciki w sosie pieczarkowym.Idę do pol. Sklep☺jest gotowa zupa bardzo smaczna☺taka w kartoniku i szybko pulpety umerdać i do tego makaron Uffff dzisiaj to robię☺buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej... Dziękuję Jolu za takie miłe słowa!!!
      Ja też często kupuję gotowce, bo jest szansa, że wyjdzie mi to gotowanie:D
      A pulpeciki bardzo lubię! Jedno z moich ulubionych dań!
      Buziaczki!!!

      Usuń
  3. Uwielbiam Cie i Twoje pomysły. U mnie z gotowaniem nie jest źle, bo lubię karmić.Ale niestety tanecznie u mnie bardzo słabo. W domu zazwyczaj jak w jadłodajni, dużo osób przeróżnych się stołuje. Wyspecjalizowałam się w żywieniu zbiorowym. Moje motto kuchenne to "Szybko, kolorowo, smacznie i w miarę tanio". Ale czasami mam kulinarną niemoc i się buntuję. Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne pomysły stylizacji imprezowych.Danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że sprawiłam Ci trochę radości tym wpisem:)))
      Hehehe, ja też staram sie gotować szybko i tanio, ale z tym smacznie gorzej mi wychodzi;)
      Dzięki, że wpadłaś!
      Pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  4. Przyznaję, że też wolę pokombinować przy tkaninach niż w kuchni, choć jak już się zmobilizuję to całkiem przyzwoicie mi idzie ;)
    Jaki uroczy zestaw imprezowy stworzyłaś. Buciki są cudne, takie romantyczne. Brawo Ty!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet jak się zmobilizuję, to mi nie idzie;))
      Dziękuję!!!

      Usuń
  5. Kocham Cię dziewczyna za to poczucie humoru. Swietny post,a Ty wygladasz imprezowo i bardzo zgrabnie. Nie dziwię się ,że potrafisz wyczarować kreację w 5 minut, na takiej zgrabnej laseczce to wszystko dobrze wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe;) Dzięki Ela:D
      Dzisiaj już mniej imprezowo wyglądam... Kobieta zmienną jest;))

      Usuń
  6. W gotowaniu nie jestem orłem , no cóż nie można posiadać wszystkich talentów :-)
    U mnie też Andrzejki przed tv. ale już myślami jestem przy Sylwestrze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ja też:D
      I dokładnie tak jak mówisz! Wystarczy, że mamy talent do kombinowania z ciuchami:D

      Usuń
  7. Pięknie napisane! :) No i rewelacyjnie wyglądasz - zresztą jak zawsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem super kucharką i bardzo często korzystam z gotowych produktów:)))Twój mąż na pewno już się przyzwyczaił do Twojego gotowania:)))wyglądasz prześlicznie:)))a buty to już w ogóle mistrzostwo:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehhehe, mąż się przyzwyczaił, bo nie miał wyjścia:D
      Dziękuję Reniu! Oj, te butki uwielbiam:D
      Buziaczki!!!

      Usuń
  9. Oj ja za gotowaniem nie przepadam. Choc jak juz ugotuję to wszystkim bardzo smakuje,ale tez wybralabym wersję z kotletami :). Zupy instant - to byly klimaty... no, ale wracając do sedna - to piękny zestaw wykombinowałaś wyglądasz jak nastolatka. Buty są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi ;) Może boja się powiedzieć, że im nie smakuje;))
      Dzięki!!! Buziole!!!

      Usuń
  10. No ooo rzeczywiście ta Twoja siostra !!! żeby tak po prostu coś wymyślić z niczego, całe szczęście, że jest taka śliczna -wybaczamy jej. Hahaha . ;) :) Buty pamiętam,gdy je pokazywałaś po zakupie - są super, od razu widać, że nie nasze ;) Hahaha. Stylizacja idealnie zgrana z Twoim temperamentem - według mnie nie tylko na imprezy. Pozdrawiam Margot :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :D jej mąż to szczęściarz:D
      A te butki są śliczne! Firma dobra, to i zrobione przyzwoicie;)
      Buziaki!!!

      Usuń
  12. Edytka marnujesz talent, powinnaś zacząć robić projekty ubrań. Super stylówka Ci wyszła, gotowaniem się nie przejmuj, mąż właśnie taką Cię kocha, zawsze można zamówić w restauracji albo kupić w garmażerce, przełożyć do garów i udać, że się napracowałaś he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż, to powtarzam, że się w kuchni marnuję;)))
      Hihihi, najgorsze jest dla męża mego to, że ja się własnie nie przejmuję tym brakiem talentu kulinarnego:D
      Ale widziały gały co brały! Uprzedzałam przed ślubem!;))

      Usuń
  13. Ja tam gotować nawet mogę, żaden problem. Ale gotowce też bywają ok, bo mnie sporo nie ma. Zestaw super, chociaz buty nie w moim stylu, no i bosko opisany. Już chcę zobaczyć te lata dwudzieste w twoim wykonaniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, to mogłabym nie jeść, byle nie gotować:D

      Hehehe, dzięki;)
      Lata 20-ste na razie są w głowie...Wciąż mi się zmienia;)

      Usuń
  14. Oczywiście , w termomixie ... Gotuje sie w 15 minut , nawet sam podpowoada co w jakiej kolejności dorzucić ;)

    Ja uwielbiam gotować , wiedziałaś ?

    Slicznasś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Termomix powiadasz... Rozejrzę się po sklepach:D
      A nie wiedziałam, że lubisz gotować;))

      Dziękować!!! Buziaczki:*

      Usuń
    2. Chciałam zajrzeć do Ciebie Ania, a u kiszka...:(

      Usuń
  15. Jak miło jest w końcu powrócić i znow ujrzeć swoje ulubione blog- ogromnie stęsknilam się za Wami kochani :*

    świetna halka, taka stercząca i puszysta- dokladnie czegoś takiego szukalam na poprawiny i dpiero po dluuuuugich poszukiwaniach znalazlam :)

    buciki bardzo mi się podobają- już na FB pisalam o tym <3

    i powiedz mi, czy zmienilaś kolor wlosow, czy tylko tak mi się wydaje, bo dawno mnie tu nie bylo ? hehe

    buziaki :*
    Daria

    P.S. a prasować też nie cierpię grrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też miło, że w końcu masz lapka i możesz blogować!!!:*

      Kolor włosów zależy na fotkach od lampy. Ciężko mi światło ustawić w tym przedpokoju. No i wychodzą rozmaicie;)
      Ale w zeszłym miesiącu farbowała inną farbą i ciut ciemniejsze mi wyszły:D
      Buziole!!!

      Usuń
    2. Nasz aparat też szwankuje, wszystko naraz się rypie, laptop, aparat, żelazko grrrrr
      u nas też zdjęcia w różnych kolorach wychodzą, chyba zależy od jego nastroju, a tak mi się marzy nowy ajććććć ale teraz ze względu na remont, raczej będę musiala odlożyć kupno nowego w czasie :(

      Usuń
  16. wyglądasz wspaniale !! JA chyba też pójdę w tany andrzejkowe :)
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  17. Może w gotowaniu nie jesteś gwiazdą, ale stroić to Ty się potrafisz Edytko :)!!! Spódniczka jest boooooska!!! Bezskutecznie szukam takiej po lumpeksach :)!!!
    Całość wygląda genialnie :)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No! I niech się mąż mój tym cieszy:D
      W lumpeksach ciężko taką znależć...Też szukałam.. Dorwałam dwie haleczki, ale z jedną warstwą tiulu...
      Dziękuję!!!

      Usuń
  18. Ja tam traktuje kuchnię jako kolejne pole, gdzie można się twórczo spełnić. Byle szybko, ale byle zdrowo. Niestety, gotowce pełne chemii u mnie nie przejdą, raz że syn z atopią...zadrapałby mi się od tego na amen, dwa, że nie lubię się truć. Ale gotuję nietypowo, z głowy, cuduję po prostu tak,że mój mąż nigdy nie może byc pewien, co go na talerzu spotka :D
    To halka, serio? No, spoko jest, na bal jakikolwiek. Albo do swetra i glanów na spacer po okolicy - wow, to by było wejście/wyjście ;) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz po prostu talent! Ja czy z głowy czy z przepisu, to i tak mi nie wyjdzie jak trzeba... No może czasami, bo jednak jedzą i żyją:D
      No... Do swetra i glanów byłaby super ta kieca... Dałaś mi pomysła:D

      Usuń
  19. Jak ja lubię takie tiulowe spodniczki, pięknie się w niej prezentujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj pięknie, pięknie tu się zaprezentowałaś, zatańczyłaś! Taką kiecę to bym Ci skradła!!! Buty niewiarygodne i jak fajnie pasują, takie niby do baletu a jednak nie :) Bardzo bardzo ładnie, dziewczęco!!! <3. Ta koronkowa niebieska...też przypadłą mi do gustu, a wyglądasz w niej tak, że mąż niech się boi ;). Z gotowaniem nie mam większęgo problemu, ale nie przesiaduje w kuchni absolutnie. Jak mi się chce to owszem. Podsumowując - wielkie WOW!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak te butki w lumpku w koszu ujrzałam, to aż mi się oczyska zaświeciły!:D
      A o takiej kiecy marzyłam zawsze... No i tak mi się trafiają co jakiś czas takie ciuszki;)
      Hahaha, ja w kuchni przesiaduję, bo mam w niej lapka:D
      Dzięki wielkie Lila!!!

      Usuń
  21. Szam tu i ...szłam ale dotarłam /ja zwykle mam zaległości na blogach, właśnie nadrabiam/.
    Cudowna baletnica, Ty zawsze coś wykombinujesz i za to Cię uwielbiam.
    Buciki cudo choć nie "moje", Ty w nich wyglądasz cudownie.
    Baluj kochana póki jesteś młoda....
    Pozdrawiam, buziole posyłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście "szłam", myszka mi fiksuje ha!ha! i literki uciekają...

      Usuń
    2. Zawsze mówię, że trzeba korzystać z życia, póki jest okazja i zdrowie!:D
      Dziękuję Ci Basiu serdecznie!!! Buziaki:*

      Ja też mam zaległości;) Życie w realu bierze górę ;))

      Usuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger