9/21/2014

9/21/2014

Wakacyjne zajawki;)


Wymęczyłam Was sesją, a teraz przyszła pora na resztę moich wakacji;)

Znowu byliśmy w Łebie.
Syn jeszcze z nami jeżdzi, więc cieszymy się tymi wspólnymi chwilami na maxa:))



I znowu byliśmy w Ośrodku Filarówka.
Chłopaki zawsze chcą domek, a ja zawsze narzekam na ciasną łazienkę;)
Oprócz tego Filarówka ma same zalety;)




I jak zawsze był z nami Reksio:D

Niestety piesek nam się po wakacjach trochę rozchorował.
Posypał mu się  kręgosłup...
Jest na lekach i czuje się lepiej, ale trzeba go nosić po schodach i już nie pogania tak jak dawniej...
 Ma 11 lat, więc to już emeryt...
Ale najważniejsze, że ogonem macha, ma apetyt i powoli mu się poprawia.
I zaczyna wykorzystywać swój stan - jestem biedny i chory, więc mogę spać z Panią w łóżku;))

Tak więc jesień zaczynam wakacjami:D
Będą wydmy z sową, plaża z kotem i nie tylko, a nawet tajemnicze wojskowe obiekty.. ;)


39 komentarzy:

  1. Wakacjami to chyba nikt sie nie męczy ;);)
    Poza tym uważam ze powinnismy jak najdłużej zatrzymywać lato ;)
    I jeszcze Cie poproszę o namiary na te kampingi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to prawda! Takie fotki z wakacji pomagają przetrwać jesień i zimę;)
      A tu namiary http://www.filarowka.pl/ Byliśmy tam już trzy razy!

      Usuń
  2. Tara ale sprawiłaś mi przyjemność tymi zdjęciami z nad morza:)
    Podobny camping mieliśmy w Pobierowie;)
    Z tego co widze,pogoda wam dopisała i cieszcie się,że Syn chce z Wami jeździć bo pewnego dnia skonczy się ta radość no ale cóż....wszystko ma swoja kolejność:P
    Pomimo tego,że lato w tym roku było świetne to żałuję,sie kończy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się bardzo cieszę!!! Zaglądaj, bo jeszcze będą fotki z wydm i plaży:D
      A w Pobierowie byłam parę lat temu.
      Pogoda tak nie do końca nam dopisała, ale radziliśmy sobie;)
      Syn z nami jeszcze jeżdzi, ale na miejscu juz chodzi swoimi drogami... Taka kolei rzeczy...
      Buziole!!!!

      Usuń
  3. Łeba!!! W przyszłym roku być może będzie morze i Łeba właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A byłam, byłam w Łebie, nie posiadając jeszcze rodziny. Taki domek to dobra rzecz, bo można psa zabrać! Biedny Reksio, wyrazy współczucia. Ewidentnie odezwała się w nim przypadłość jamników, zatem musi mieć dużo szlachetnej rasy w sobie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie! My zawsze jedziemy z psem, a nie wszędzie można. Dlatego mamy już sprawdzone miejscówki:D

      Usuń
  5. Nie byłam w Łebie nigdy, przez większość urlopów okupowalam Półwysep Helski, a w tym roku Gdynię i Gdańsk:) Domek fajny, przynajmniej jest trochę przestrzeni (z wyjątkiem tej łazienki). Fajna stylizacja poza tym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Łebę:D
      I te domki! Łazienkę da się przeżyć;)
      Dzięki!!!

      Usuń
  6. piesio trzymaj się kochany:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo jak fajnie :))))) Plaża, morze, słońce :) U nas ostatnio leje ale jest nawet ciepło (wczoraj chodziłam w szortach ha!) :)
    Biedny piesek :((((( Mam nadzieję, że szybko wróci do pełnego zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to już tylko w długich portkach chodzę;)
      Reksiowi na szczęście coraz lepiej:))

      Usuń
  8. jaki cudny kapelusik :)
    aaa i dużo siły i zdrówka dla pieska!
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  9. Łeba??? Byłam w Łebie kilka razy. Pierwszy raz gdy miałam jakieś 9 lat i to wtedy była taka maleńka wioska rybacka, może ze 2 smażalnie ryb i bar mleczny. Jak tam pojecham po dwóch latach to wszędzie były dyskoteki, knajpy, pensjonaty szok!!! Ale nie zmienia to faktu że jest tam ślicznie:) Z chęcią bym tam pojechała i jeszcze zrobiła wycieczkę do Słowińskiego Parku na wydmy:) Ja trzymam kciuki za zdrowie Reksia!!**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łeba, to teraz kurort! Hehehe, trzeba przyznać, że jeden młyn tam jest;)
      My mamy do niej sentyment, więc wciąż tam wracamy...

      A z Wydm będzie relacja!:D
      Reksio zdrowieje!!!:)))

      Usuń
  10. Aż mi się cieplej zrobiło, szkoda mi lata.
    Śliczne zdjęcia i widzę, udany wypoczynek.
    Reksio niech zdrowieje...pozdrawiam...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też szkoda.... Oby jesień była ciepła jak najdłużej...
      Dziękuję Basiu:*

      Usuń
  11. ale świetne takie domki,super sprawa !
    nie ma to jak zwykłe-niezwykłe rodzinne wakacje,nic tego nie przebije :) i to obojętnie w jaką porę roku :)
    w Łebie byłam raz w życiu,jak córka była mała,pamiętam tylko urywki :)
    całusy dla Reksia :)
    Mój Lucjan śpi z nami czy zdrowy czy chory ,bez róznicy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihihi, mój dziadek miał na imię Lucjan:D

      Chłopaki zawsze chcą domek, dlatego już mamy swoją miejscówkę w Łebie. Tolerują zwierzęta i jest super!

      A Reksiowi już coraz lepiej:D

      Usuń
    2. Mój kot właściwie był ochrzczony przez core Lucyfer, a jego siostrzyczka Afrodytka,taki duet
      Ale został Lucus, jaki tam z niego Lucyfer,u weterynarza tez poprosiłam o zmianę w dokumentach ;)
      To piękne imię ;)
      Miałam kiedyś też parę dni chłopaka Lucka

      Usuń
    3. Hehehe, dobre:D Widać Lucuś bardziej mu do charakteru pasuje;))

      Mnie najbardziej nie podoba się imię Józef... i Wiktor;) Sama nie wiem dlaczego;)

      Usuń
  12. Fajny ten domek i takie rodzinne wakacje. Cieszę się, że Reksio w lepszej formie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się cieszyć wakacjami z synem póki można:)

      Usuń
  13. a Ty dalej się wakacjujesz?! chyba troszkę zazdroszczę, uroczy ten drewniany domek i plaża i słonko późnego lata
    fajnie tam macie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie! To zaległe fotki! :D Ale chciałoby się...;)

      Usuń
  14. W Łebie byłam ostatnio chyba z 7 lat temu. A w tym roku, póki co, wakacji niet :( Ale pocieszam sie, że rok jeszcze sie nie skończył, więc jeszcze wszystko przed nami. A póki co zazdroszczę wakacjowania :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już też po wakacjach... Zostały wspomnienia:D

      Usuń
  15. Kurde, szczerze mówiąc, nie lubię dwa razy w to samo miejsce jeździć, zwłaszcza na wakacje. Uwielbiam paść oczy widokiem nieznanego :D A żeby było ciekawiej ZAWSZE wunąsząc się skądśtam twierdzę,że wrócę! Tylko raz wróciłam, do Amsterdamu. ale za to w innym towarzystwie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być "wynosząc":D

      Usuń
    2. Ja też wolałabym zmienić miejsce, ale Maciek lubi Łebę - mieszkaliśmy w okolicy parę lat, gdy był mały:))

      Czasami warto gdzieś wrócić;))

      Usuń
  16. Jak piękny ten wasz domek. Dawno nie byłam nad naszym morzem. Najwyższy czas to zmienić :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak się cieplutko zrobiło od Waszych rodzinnych zdjęć. Pogłaskaj piesia... bidusia...
    U mnie za oknem zimno jak diabli, a ja jestem trochę przeziębiona, za chwilę gripex i do łóżka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też coś bierze.. Przemarzłam ostatnio...
      Piesio wygłaskany, już mu lepiej:)))

      Usuń
  18. Sto lat nie byłam nad polskim morzem. Rewelacja. Ucałuj Reksia.

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger