Urodziłam się w latach 70-tych, więc chyba coś z hippiski we mnie siedzi...
Pewnie dlatego lubię rozwiane włosy, długie spódnice, kwiaty, frędzle i dzwony:D
Zresztą inne rzeczy też, więc może zwyczajnie jestem niestabilna ciuchowo;)
Zresztą inne rzeczy też, więc może zwyczajnie jestem niestabilna ciuchowo;)
Do swoich starych dzwonów wyszperałam w lumpeksie koszulę!
Nie dość, że jest turkusowa,
to na dodatek ma fajne przeszycia i ciekawe mankiety!
Wyginam śmiało ciało, aby zaprezentować Wam te nietypowe rękawy:D
Byłoby ciepło, to można lecieć w samej koszuli,
a że maj mamy zimny jak diabli, to trzeba było znowu coś ciepłego z szafy wygrzebać.
Dzwony są lumpeksowe.
Były już tutaj klik z różową kurteczką,
tutaj klik z koturnami, a tutaj klik z balerinami:D
Mam nadzieję, że to zapowiadane ocieplenie w końcu nadejdzie,
bo nie mam zamiaru do lipca w kurtce z kożuszkiem biegać ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzwony - Sh
Koszula - Sh, Kaily
Top - Camaieu
Kurtka - Berschka
Torebka - Primark
Buty - Jennifer
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~