3/12/2014

3/12/2014

Malachit winny, czyli zamieszanie z kolorami;)

Prościej - zieleń z fioletem:D


Pobuszowałam po necie i okazało się, że mój śmieszny sweterek z lumpeksu za 4 zł,
 nie jest taki zwyczajnie zielony!
Jest malachitowy!
Od razu poczułam się wyjątkowo:)))


Zaś sukienka ( znowu od siostry;)) nie jest zwyczajnie fioletowa,
 jeno winna!
Choć przy niej można by dyskutować, bo jedna ze stron z paletą,
 oznaczyła tę barwę, jako śliwkową:D


Żeby nie było zbyt dostojnie, zafundowałam im do towarzystwa rajty w kwiatki
 i moje ukochane butki-paskudki:D



Kolorowo mi się zrobiło... wiosno przybywaj!:)))


 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 Sweter - Sh, H&M
Sukienka - Orsay
Buty - Brako ( tutaj ich chyba pierwszy pokaz blogowy;)) 
Rajstopy - Reserved (chyba)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

50 komentarzy:

  1. kolor wlosow i ta zielen...ah az zaluje ze blondynka jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam kolory!
    pozdrawiam:*
    Ola z Fashiondoll.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądasz cudnie ale Ty tak zawsze:)))wiosna niech przybywa:)))ja za kolorami nie nadążam,umiem tylko podstawowe:))))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu! Przyzywam wiosnę!
      Ja też z kolorami mam problem;)
      :*

      Usuń
  4. No tak, i znowu napiszesz że Ci słodzę, ale mam to gdzieś:):)
    Wyglądasz ślicznie, kolorki pasują do Ciebie idealnie, a figura, fju, fju, pozazdrościć:):):)
    Aaa, nie jednak nie wszystko tak cukierkowo, rajtki nie w moim guście, ale cała reszta suuuuuper:):):)
    W tej zieleni i z burzą loków wyglądasz jak Pani wiosna:) ( takie skojarzenie:) nie wiem skąd?)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  5. No dobra... wierzę Ci, bo nie nasłodziłaś o wszystkim:D Te rajtki, a buty już na pewno nie mają zbyt wiele zwolenniczek;)))
    I też nie wiem czemu z wiosną mnie kojarzysz;))
    Dzięki za komplementa:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też się gubię w tym nazewnictwie kolorów, ale trzeba przyznać, że malachit czy winny brzmią tak poetycko! W sam raz dla nas, romantyczek ;-) Tak sobie myślę, że kobieta im większą optymistką, tym więcej kolorów na sobie nosi. Z tego by wychodziło, że ja pesymistka, czyli wszystko się zgadza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty pesymistka?! Nie wierzę! Może nie buchasz kolorami, ale nie czuję od Ciebie żadnego pesymizmu...coś kręcisz:D

      Usuń
  7. :):):) kolorki cudnie się łączą , i pasują do twojego barwnego temperamentu :):) to ogrOmna sztuka .
    Ja zmieniłabym rajtki , jakoś tak jestem w tym bardziej konwencjonalna :) ale Ty biegaj w jakich chcesz :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że nieżle mi wyszło to połączenie:D
      Co do rajtek, to zakładam je rzadko...muszę mieć na nie nastrój:)))

      Usuń
  8. Pięknie wyglądasz w zieleni, to zdecydowanie Twój kolor, no i do tego taki wiosenny

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochanie na wiosnę rozkwitasz. Aż nie mogę się napatrzeć jaka Ty śliczna:)) buziaczek:** www.mansini-obsession.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej...bardzo dziękuję za takie miłe słowa:)))

      Usuń
  10. W każdej z nas jest zawsze jakaś przekora.Mowa o butach, bo choć same czasem wiemy , że coś może u innych nie budzić zachwytu to i tak ubieramy ten ciuch czy but i czujemy się w tym bardzo dobrze :-) też tak mam :-) W tej soczystej zieleni wyglądasz zachwycająco , dodatkowo podkreślając Twoją rudą burzę włosów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Dobrze, to czujesz Grażynka:D
      A zieleń polubiłam odkąd jestem ruda, wcześniej jej nie cierpiałam!;)

      Usuń
  11. Połączenie zieleni i fioletu jest super, też lubię ale trochę mam inne odcienie, ta zieleń jest śliczna, nie mam takiej, a szkoda...
    Kolorowo, przybywaj wiosno, coś mi się o uszy obiło, że od soboty ma wracać zima, nie chce i mam nadzieje, że się nie sprawdzi...buziaki...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko! Tylko nie zima!
      Zielenie lubię właśnie takie mocne:D
      Buziaki:*

      Usuń
  12. ale Ci pięknie w tych kolorach ! niesamowitą mieszankę wraz z włosami tworzą <3 Ślicznie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję... mieszanka jest niezła...nie każdy jej moc daje radę znieść:D

      Usuń
  13. Malachit i winny - brzmi niesamowicie... najważniejsze, że pięknie Ci w tych poetyckich kolorach. No i co drobinko, przekonałaś się, że jesteś mega zgrabniutka. Pozdrawiam Cię ciepło!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu dziękuję:*
      Niby zwykła zieleń i fiolet, a mogą być niesamowite:D

      Usuń
  14. Zielony tak, z fioletem - nie wiem, rajtki i buty - nie, ale to moja opinia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę z Twojej opinii:D
      Każda z nas ma wszak inny gust i niemożliwością jest aby wszystko się wszystkim podobało!

      Usuń
  15. ładnie;)
    zapraszam do mnie i do obserwacji jeśli Ci się spodoba;*
    www.redlips-evelinafashion.blogspot.com
    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale soczyste kolory, naprawdę ładnie! i rajstopy mi się bardzo podobają! A to że jesteś diabelsko zgrabna, to już wiesz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No...wyszło soczyście...może zbyt;))
      Ola...ale mi miodem polałaś...:D
      Tak w miarę jestem, ale znam swoje wady;)

      Usuń
  17. No i wiosna przyszła, pod postacią naszej Tary :-))) Świetnie Ci w takich soczystych kolorach :-))) Nie mogę się napatrzeć na Twoje buty, mają genialny obcas - retro klimat w najczystszej formie, bardzo mi się podoba! Ślę buziaki! :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna mi się dobrze z włosami komponuje...i z humorem:D
      Co do butów... wiedziałam, że mnie zrozumiesz:)))
      Buziole!!!

      Usuń
  18. jak dla mnie to te polaczenia kolorow sa rewelacyjne ale!... oczywiscie te buciki sa na nie, ale wiadomo o guscie sie nie dyskutuje. No i widze ze jestes tania w utrzymaniu tak?? a moze sie myle i ze ze zaraz po lowach w sh idziesz do jubillera i kupujesu sobie w ramach zachowania rownowagi w swiecie, pierscionek z diamentem Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza nie przejmuj się, te buty rzadko komu się podobają;))) Gdy wystawiałam się jeszcze na Stylio, to dziewczyny zjechały mnie za nie z góry na dół:D
      Kurde...i właśnie mi uświadomiłaś jakie szczęście ma mój mąż! Tanio się ubieram, sama się farbuję, do fryzjera raz na pół roku...Hm...chyba muszę, to zmienić;)))

      Usuń
  19. Połączenie sukienki ze swetrem śliczne, takie bardzo wiosenne:) Malachit, jak to pięknie brzmi.

    OdpowiedzUsuń
  20. Masz rację, malachitowy brzmi zupełnie inaczej niż zielony. Dobrze, że poczułaś się wyjątkowo. Wyglądasz wyjątkowo. To piękne połączenie kolorów; malachitowego, śliwkowego i rudość Twoich włosów - suuuuper! Piękna wiosenka jesteś :)
    Pozdrawiam cieplutko :):):)

    OdpowiedzUsuń
  21. zielony z fioletem to jak groszek z marchewką czy Flip z Flapem ,także wybór znakomity :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Winny i Malahitowy ? ażesz, jeszcze bardzo mało wiem o kolorach a wydawało mi się że sporo... no ale jak lubię wszystkie odcienie niebieskości a typy chabrowy, indygo, królewski błękit i inne temu podobne. Uff, dobrze że do Ciebie wpadłam teraz wiem że winny to określenie koloru ;) Pięknej soboty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, choć ten winny, może stać się fioletowy ze złości;)))
      Ja też lubiłam i lubię odcienie niebieskości, ale odkąd zrudziałam - odkryłam zieleń...i malachit:D
      Sobota była zmarznięta;)) Ale piękna!:D

      Usuń
  23. Przepiękny sweterek :) Bardzo podoba mi się kolorystyczne zestawienie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oooo, to ja w szafie też mam taki malachitowy sweter :) Muszę sobie tą nazwę zapamiętać ;)
    Chyba jeszcze nie łączyłam go z fioletem. Świetna inspiracja! Pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne nazwa co nie?:D
      Cieszę się Asiu, że udało mi się Cię zainspirować! Chciałam przełamać czymś nietypowym ten fiolet;))
      Dziękuję:***

      Usuń
  25. No proszę, nie znałam tego nazewnictwa, dzięki za oświecenie ;-D Dobrze jest się dowiedzieć coś nowego o kolorach, szczególnie gdy rozróżnia się podstawowe barwy, bo na więcej nie ma czasu hehe.
    Bardzo podoba mi się połączenie zieleni z fioletem, o pardon, malachitowego z winnym, chyba nawet gdzieś kiedyś już to zastosowałam w mojej garderobie. Wyglądasz czadowo, zgrabniutka jesteś, że hej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz! Człowiek się uczy całe życie! Ja od Ciebie też się już sporo nauczyłam:D
      No! Żaden tam zielony i fioletowy!! Hehehe;)))
      Dzięki wielkie:***

      Usuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger