"Ona tańczy dla mnie....!!!":D
Nie lubię disco polo, jednak przy hicie Weekendu szalałam na balu...
w ubiegłym roku!
w ubiegłym roku!
Czemu fotki wrzucam z takim opóżnieniem?
A temu, że czekałam na zdjęcia od koleżanki... no i się nie doczekałam....
Zdjęcia strzelone przed wyjściem nie wyszły i była kiszka.
Zdjęcia strzelone przed wyjściem nie wyszły i była kiszka.
Wiosną i latem już nie było klimatu na takie wpisy;)
Ale wybaczam jej! Też mam taką wadę;)
Po raz kolejny wystąpiłam w mojej ukochanej Frędzelkowej:D
Dodatkiem do niej były czerrrrwone pazury, kabaretki i frędzelkowe kolczyki.
W makijażu zaszalałam! Dokleiłam sobie kępki sztucznych rzęs!:D
W połowie balu, jedna z tych kępek zaczęła mi się majtać nad okiem,
ale dyskretnie ją oderwałam i tańczyłam dalej:D
A frędzlowałam na maxa!!!!
Więc wcale nie dziwne, że rzęsy zaczęły mi odpadać;)))
Frędzlowanie we Frędzelkowej zaczęło się 6 lat temu!
Sprawiłam ją sobie wtedy na Sylwestra przed 40-stką;)
Mój brat też lubi poszaleć na parkiecie:D
No i byłam wtedy brunetką:D
Makijaż też zafundowałam sobie mocniejszy - w stylu smoky eyes.
Frędzelkowa tańczyła więc już i z brunetką, i z rudą:D
A co obstawiacie teraz?
Na karnawałowe szaleństwo?!
Bo wybieram się niebawem...
Podpowiadam... będzie płomiennie:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sukienka - allegro
Buty - Jennifer, CCC~ klik
Kolczyki - galeria
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~