miałam okazję przetestować nowość VICHY.
EDIT:
Po ponad 2 miesiącach,
żadnych efektów obiecywanych przez producenta.
" Neovadiol Phytosculpt to pierwszy od Vichy krem,
przeznaczony do
pielęgnacji szyi i konturu twarzy.
Walczy z widocznymi oznakami
starzenia,
wyraźnie wzmacnia i napina skórę szyi,
a także remodeluje
kontur twarzy."
Kierowany jest do dojrzałych kobiet w okresie menopauzy.
Przeznaczony do dziennej i wieczornej pielęgnacji,
wszystkich typów skóry, do twarzy, szyi i dekoltu.
Producent obiecuje
napięcie skóry już po 4 godzinach
od nałożenia kremu:
Jędrność +46%
Elastyczność +22%
Napięcie +18%
Po 8 tygodniach:
Opadanie konturu twarzy -33%
Wiotczenie skóry szyi -25%
Efekty według producenta:
Moje efekty 😉
Jak oceniacie?
Uniosło mi się cokolwiek?😏
Krem stosuję od 6 tygodni.
Może, gdy dobiję do ośmiu,
to zadziała remodelująco 😉
EDIT:
Po ponad 2 miesiącach,
żadnych efektów obiecywanych przez producenta.
Dodam, że stosuję się do zaleceń producenta
Po tym czasie mogę jedynie stwierdzić,
że to fajny krem nawilżająco-odżywczy.
I nic więcej😏
Nie miałam uczucia napinania się skóry.
Swoim 50-letnim okiem,
nie widzę poprawy w jędrności szyi
i konturze twarzy.
Pomimo, że jest dosyć gęsty, co widać na fotce,
super się rozprowadza.
Myślę jednak, że gdy producent obiecuje konkretne efekty,
to powinnyśmy je ujrzeć choć troszeczkę 😏
Gdybym kupiła go za własne pieniądze, to wiecie co
ZALETY:
- nawilża
- odżywia
- dobrze się rozprowadza i wchłania
- nie wchodzi w reakcje z podkładem
- nie podrażnia
- nie zapycha
- wygodne opakowanie
- wydajny
- bezzapachowy
WADY:
- nie spełnia głównych obietnic producenta
- nie modeluje konturu twarzy
- nie ujędrnia
- nie wzmocnia skóry szyi
- zbyt wysoka cena ok. 130zł,
jak za samą opcję nawilżania
- wątpliwa obietnica zahamowania starzenia skóry👀
Od razu odpowiadam na:
1. Dlaczego wcześniej nie dbałaś o szyję?
podsumowanie mej 25-letniej pielęgnacji skóry twarzy
i szyi, bo o niej zawsze pamiętałam .
Nawet na wałku spałam 😂
2. Przecież wiadomo, że nie zadziała, to tylko krem.
" Obietnice złożone w reklamie są traktowane na równi z tymi
zawartymi w oświadczeniu gwarancyjnym .
Podstawa prawna: art. 577 § 1 i 5771 Kodeksu cywilnego".
3. Dostałaś za darmo i wydziwiasz!
Jak kupię, też wydziwiam 😁
4. Na inne kobiety działa!
Jestem jedyną,
na którą takie kremy nie działają. 😜
5. Nie jesteś kosmetologiem.
Kosmetyki oceniam
z pozycji przeciętnej ich użytkowniczki,
do której są one kierowane.
Przeczytała na opakowaniu,
że krem ma wymodelować kontur twarzy,
więc tego oczekuje. 😏
Kosmetolog, który dobrze prawi,
nie kupiony przez marki ;)
jedna z nielicznych testerek, którym wierzę,
mi go podrzuciła. 😊
VIDEO
Same(i) oceńcie,
czy warto zainwestować w Neovadiol Phytosculpt.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zdjęcia Przed i Po,
zrobiłam w godzinach przedpołudniowych
w tym samym miejscu pokoju,
przed oknem.
Oświetlenie dzienne, pogoda mglista.
Bez podkładu i makijażu,
po nałożeniu kremu.
Zdjęcia nie są retuszowane, bez filtrów,
robione z ręki, telefonem.
Na Wizażu opinie rozmaite -
- od zachwytów, po podobne do mojej
A takie "uwielbiam"😁
Spoko 😜
Solidna recenzja ;)