Zmiana miejsca, zmiana klimatu...
Zamiast morza - miasto Wrocław, zamiast słońca - deszcz, tylko groszki pozostały.
Zdjęcia wyszły troszeczkę zamglone, w tej sukience czułam się jak nie z tego czasu... więc mnie naszło na czarodziejski klimat wpisu...:))
Ale ogród jest rzeczywisty!
Znajduje się przy bajkowej, krasnalowej fontannie, przy Teatrze Lalek.
Zbadałam fontannę... tak... jest śliska;))
W tych okularach wyglądam jak osa, ale wszystko jest ok... mój mąż coś o tym wie...;))
Pora wejść do tego czarodziejskiego miejsca zwanego Ogrodem Staromiejskim.
Dla ciekawych tutaj kamerka:)
Rzeczywiście, chwilami sprawia wrażenie zaczarowanego...:))
Poniżej raczej zmokła niż zaczarowana, ale wielce zadowolona, albowiem stoję przed wejściem
do nie mniej czarodziejskiego miejsca....
Można powiedzieć, że zaraz wejdę do Sezamu....
Już pędzę, nie zważając na deszcz i kałuże!
Do mojej ulubionej Galerii Dominikańskiej:D
Sezam obdarował mnie spódniczką ołówkową, bluzeczką z kołnierzykiem...i uwaga - różową ramoneską! Tak różową:D
Fotki są z początku sierpnia, ramoneski jeszcze nie nosiłam;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sukienka - F&F (tutaj w wersji wiosennej z kozakami;))
Koturny - Lasocki
Torebka - Primark
Okulary - bazar, 6 zł
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~