Nie do końca klasycznie, bo wszystko "zepsuł" top ze zwierzakiem:)
Spódnica ma już parę lat. Uwiodła mnie swego czasu kieszeniami, prostym krojem i granatowymi prążkami.
Swój debiut miała na komunii syna mego. Właśnie do mnie dotarło, że bloga założyłam mniej więcej w tym czasie, ale relacji z ciężkich poszukiwań odpowiednich ciuchów nie zamieściłam.
A elementy komunijnego zestawu pojawiają się co jakiś czas.
Mój syn fotografem nie będzie...Miał mi cyknąć parę fotek ..i cyknął..w tym większość zamazanych lub z zamkniętymi oczami (moimi;))
Na dodatek zaczynało padać, więc trzeba się było śpieszyć.. Z powodu wilgoci me włosy osiągnęły prawie maksymalny poziom puszystości i wyszło jak widać;)
Na pewno pasowałyby mi tutaj buty na obcasie, jednak na ganianie po mieście wybrałam baleriny.
I mam nadzieję,że nikogo nie gorszą wystające ramiączka...Wiem, że nie świadczą o elegancji, ale jeśli mam wybrać między plastikowymi, a tymi w kolorze topu, to decyduję się na , te drugie...
Niestety opcja bez stanika lub stanik bez ramiączek nie wchodzi w grę - grawitacja zrobiła swoje;))
Granatowy lakier Wibo nawet niezły.
Tutaj dwie warstwy , wysychające w miarę szybko.
Jedna warstwa nie wystarcza - są smugi.
Po dwóch dniach zwyczajnych prac domowych (bez mycia garów - mam zmywarkę), starł się lekko na brzegach.
***************************************
Spódnica - Reserved
Top - Butik
Sweter - Reserved
Baleriny - Allegro
Torebka - Mohito
Kolczyki - Orsay
****************************************